20 sierpnia 2014

Tajemnica kasztana 05


Spóźnienia, spóźnieniami, ale bez przesady, jeden dzień obsuwy to niewiele. ;)
Pragnę zdementować plotki, jakoby ukrytym przekazem tej przygody było niszczenie krzaków marihuany. To jest kasztanowiec, przecież widać! Po za tym leśni przyjaciele są za młodzi na jakiekolwiek używki poza kakałkiem! Bez względu czy wyrywają drzewa, czy je sadzą wszystko jest legalne. To znaczy kasztanowce są legalne, bo jak widać, wyrywanie ich już niekoniecznie.

P.S. O nie... teraz się zorientowałam, że Wiewiórka mówi "spalimy"... to naprawdę nie ma nic wspólnego z żadnymi używkami! -.-'

2 komentarze:

  1. Haha, nie skojarzyłoby mi się, gdybyś nie podpowiedziała. Głodnemu chleb... yyy, to znaczy: żołędzie na myśli :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mocno się tłumaczysz... Za dużo kakałka, czy masz coś na sumieniu? ^.^
    Niedawno znalazłam Twój komiks i już nie mogę się doczekać przygód Wiewióry i jej paczki. Mam tylko nadzieję, że moja psychika je przetrwa!

    OdpowiedzUsuń

Nie krępuj się. Skomentuj!